Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Państwo prawa ubite rytualnie

24 czerwca 2014 | Prawo | Tomasz Tadeusz Koncewicz
autor zdjęcia: Paweł Gałka
źródło: Rzeczpospolita
źródło: materiały prasowe

Jeżeli nie wykorzystaliśmy opcji pozostawionej 
przez rozporządzenie unijne, dopuszczające ubój 
bez ogłuszania tylko do celów rytualnych, to nie możemy teraz dowolnie i arbitralnie decydować 
o kształcie swoich zobowiązań – pisze prawnik.

Alexis Tocqueville pisał w pracy „O demokracji w Ameryce", że w amerykańskim systemie władzy każdy problem polityczny wcześniej czy później kończy się w Sądzie Najwyższym. Sprawa uboju rytualnego, którą wkrótce zajmie się polski Trybunał Konstytucyjny (z wniosku Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich w sprawie K 52/13 oraz rozpatrując pytanie sądu z Białegostoku w sprawie P 34/13), podobnie dowodzi, jak rozstrzygnięcie problemu wygenerowanego przez klasę polityczną zagubioną w bieżącej rozgrywce trafia na salę konstytucyjną. Ta daje ostatnią szansę przywrócenia racjonalnego i mieszczącego się w granicach konstytucji kompromisu.

Problem uboju rytualnego to rodzaj wielowątkowego testu dla polskiej kultury prawa, wizji prowadzenia polityki i koncepcji państwa. Test, którego państwo polskie nie zdało. Pouczająca była już debata poprzedzająca głosowanie w Sejmie w lipcu 2013 r., w którym zakaz uboju rytualnego został utrzymany, wbrew próbom wprowadzenia uboju tylnymi drzwiami – za pomocą osobnej ustawy o (dozwolonym) uboju rytualnym. Teraz Sejm po raz kolejny będzie miał okazję zająć się problemem. Tym razem na skutek złożenia projektu obywatelskiego ustawy przywracającej ubój. Znamienny jest ton wypowiedzi w ostatnich tygodniach. Problem jest przedstawiany z jednej strony za pośrednictwem fantastycznych opinii prawnych dowodzących, że ubój rytualny w rzeźniach jest jak...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9871

Wydanie: 9871

Spis treści

Ściągawka przedsiębiorcy

Zamów abonament