Murale zaczynają schodzić ze ścian
Sztuka | Wielkie malowidła tworzone na domach wkraczają do internetu, gier komputerowych, na okładki płyt i na aukcje - pisze Monika Kuc.
Do tej pory pełniły w miastach rolę dekoracyjną lub wizerunkową. Coraz częściej jednak murale ożywają w nowych obiegach i mediach.
Od lat 70. rozpoczął się w USA boom na tzw. street art – sztukę ulicy o subkulturowym rodowodzie. Artystyczne interwencje w przestrzeń miejską były wtedy wyrazem buntu, niezależności i kontestacji o społeczno-politycznym podłożu.
Z czasem wyodrębnił się jednak w nim nurt artystycznych murali, które uzyskały wsparcie miast, klubów, fundacji, festiwali. W Polsce najstarsza kolekcja murali, traktowanych jak wizytówka miasta, znajduje się na blokach gdańskiego osiedla Zaspa (liczy obecnie 45 obrazów).
– Pierwsze prace pojawiły się w 1997 roku z okazji milenium Gdańska – mówi „Rz" Barbara Sroka z Instytutu Kultury Miejskiej, sprawującego nad nimi opiekę. – Idea murali ożyła ponownie w 2009 roku wraz ze staraniami Gdańska o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury. Wtedy też powstał międzynarodowy Festiwal Monumental Art. Tegoroczna edycja rozpocznie się 1 lipca, jej hasło to „Droga jest szczęściem".
Dziś każde polskie miasto chlubi się muralami, ale najbardziej legendarnych trzeba szukać...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta