Maraton Janowicza, sprint Radwańskiej
Jerzy Janowicz w pięciu setach pokonał Lleytona Hewitta i w sobotę gra w trzeciej rundzie z Tommym Robredo. Agnieszka Radwańska w 1/8 finału w poniedziałek zmierzy się z Jekateriną Makarową.
Dogrywka meczu Polaka z Australijczykiem to były krzyki i bojowe gesty, tylko dobry tenis pojawiał się i znikał wedle kaprysów obu panów.
Janowicz zaczął lepiej. Od stanu 7:5, 4:4 z czwartku, do dwóch wygranych setów w piątek przeszedł bardzo szybko, zagrał dwa ważne gemy bez żadnych wpadek.
Mozół tego spotkania (to już druga z rzędu pięciosetówka Janowicza) zaczął się w końcu trzeciego seta, gdy fortuna znów niechętnie spojrzała na serwisy Polaka.
Janowicz chciał grać ostrzej, ryzykował i za to zapłacił, chociaż Hewitt nie jest już mistrzem z 2002 roku. Upływ czasu widać, nogi już nie niosą Lleytona jak dawniej, forhend wyraźnie przygasł, tylko serce do tenisa zostało.
Właśnie dzięki sercu odnosił w piątek małe sukcesy. Najważniejszy w tie-breaku, w którym długo był za Janowiczem, ale gonił zajadle i nie przejął się, gdy na tablicy był wynik 6-4 dla rywala, czyli dwie piłki...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta