Mały dług, duży kłopot
Przedsiębiorca musi współpracować z komornikiem i poborcą, jeśli zatrudnia dłużnika. Egzekucja niskiej kwoty nie zwalnia z pełnych formalności i rozliczeń. Za uchybienie tym obowiązkom grozi kara do 3800 zł.
Zadawnione długi to nie tylko powód do zgryzoty dla dłużnika. Często stanowią problem i dla jego pracodawcy. Jeśli pracownik uchyla się od opłacania należności, do zakładu może trafić komornik albo poborca skarbowy. Szef, chcąc nie chcąc, musi uczestniczyć w pośrednictwie spłat należności, realizując nie tylko comiesięczne potrącenia, ale także ogrom papierkowej roboty. Jej terminowe niewykonanie zagrożone jest wysoką karą finansową, która może być ponawiana wielokrotnie, aż do czasu zrealizowania nałożonych obowiązków.
Pierwszy krok, jaki musi wykonać pracodawca, to przesłanie komornikowi czy poborcy zestawienia wynagrodzenia, jakie dłużnik uzyskał w ciągu ostatnich trzech miesięcy, z wyszczególnieniem wszystkich jego składników. Ma na to...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta