Nie każdy pacjent może być operowany
Rozmowa z Massimem Falconim, kierownikiem Kliniki Chirurgii Trzustki Uniwersytetu Marche w Ankonie
Rz: Jest pan jednym z najlepszych chirurgów trzustki w Europie. Czemu zawdzięcza pan tak dobre wyniki – tylko 3-procentową śmiertelność chorych poddanych operacji?
Prof. Massimo Falconi: Przede wszystkim wąskiej specjalizacji. Operacja trzustki nie bez powodu nazywana jest cadillakiem chirurgii jamy brzusznej. Jeśli nowotwór umiejscowił się na tzw. ogonie tego organu, zabieg jest stosunkowo prosty. Trudność sprawia tzw. operacja Whipple'a polegająca na usunięciu guza głowy trzustki z marginesem zdrowych tkanek – dwunastnicą, odcinkiem przewodu żółciowego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta