Nowa dojna krowa
Od stycznia br. członkostwo w radzie nadzorczej straciło na atrakcyjności. Część zarobków nadzorców trzeba bowiem oddać ZUS. Oskładkowanie członków rad to słuszna idea. Praca jak każda inna, dlaczego więc ma być traktowana ulgowo. Obciążenia te dotyczą przecież każdego zleceniobiorcy czy pracownika bez względu na etat i pensję. Jednak w kwestii członków rad nadzorczych ustawodawca okazał się bezwzględny.
Przede wszystkim nałożył bardzo restrykcyjny obowiązek opłacania składek. Choćby nadzorca pracował na kilku etatach czy wykonywał intratne oskładkowane zlecenia, pensją za członkostwo w radzie musi się podzielić z ZUS. A jeśli zasiada w kilku radach nadzorczych, składki należą się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta