67 lat? Nie zawsze
Bronisław Komorowski wspomina o korekcie przepisów dotyczących wieku emerytalnego. To przedwyborcza zagrywka czy realny projekt?
Po rządowej reformie z 2012 r. wiek emerytalny kobiet i mężczyzn zaczął być wyrównywany i podnoszony do 67 lat. Związki zawodowe nigdy się z tym nie pogodziły. Także dziś, gdy największe centrale związkowe grożą strajkiem generalnym, zmiany w emeryturach są jednym z głównych postulatów.
Nie znaczy to, że związkowcy chcą całkowitego porzucenia „reformy 67" i powrotu do emerytur w wieku 60 lat dla kobiet oraz 65 dla mężczyzn.
– Jesteśmy realistami. Domagamy się po prostu wprowadzenia dodatkowych elementów, które będą decydować o prawie do emerytury. Sam wiek to za mało – przekonuje w rozmowie z „Rzeczpospolitą" lider „Solidarności" Piotr Duda, przywołując swój ulubiony przykład Niemiec, gdzie w minionym roku wprowadzono możliwość przejścia na emeryturę w wieku 63 lat tym osobom, które przez 45 lat płaciły składki.
Związkowcy przedstawili rządzącym taki oto...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta