Wynajmują lub sprzedają
Jest to ciekawa alternatywa dla inwestycji w standardowe fundusze, ale trzeba się liczyć ze znacznym ryzykiem.
DOROTA KACZYŃSKA
Na rynku nieruchomości mieszkaniowych i komercyjnych trwa dobra passa. Inwestorzy coraz chętniej spoglądają więc w jego stronę. Samodzielny zakup nieruchomości (np. by czerpać dochody z najmu) wymaga bardzo dużych nakładów finansowych, dobrego rozeznania w rynku, a później zaangażowania w zarządzanie nieruchomością. Alternatywą może być inwestycja w fundusz nieruchomości.
– Mamy bardzo dobry moment na wprowadzanie tego typu produktów. Rynek funduszy w Polsce się rozwija. Przez kilka najbliższych lat będzie się rozwijał również rynek mieszkań. W związku z tym istnieje szansa na zyski dla inwestorów w satysfakcjonującej ich wysokości – przekonuje Michał Sapota, prezes spółki deweloperskiej Murapol.
Już w ubiegłym roku ruszyły pierwsze emisje certyfikatów zamkniętych funduszy nieruchomości (FIZ). Do funduszy zamkniętych (w przeciwieństwie do otwartych) można wpłacać pieniądze w okresie subskrypcji (zapisy na certyfikaty). Fundusz taki istnieje przez określony czas. Potem jest likwidowany, a pieniądze dzielone między inwestorów. W trakcie istnienia funduszu jego certyfikaty mogą być odkupywane w wyznaczonych terminach (choć nie zawsze istnieje taka możliwość) albo sprzedawane na rynku wtórnym (jeśli są tam notowane).
Inwestycja w zamknięty fundusz nieruchomości to pomysł dla ludzi zamożnych albo tych, którzy weszli w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta