Za granicą też płacą dywidendy
Inwestycja w akcje spółek dywidendowych z krajów rozwiniętych może być dobrym wyborem na niepewne czasy. Ale trzeba się liczyć z ryzykiem kursowym.
Osoba, która chce czerpać zyski z dywidend wypłacanych przez zagraniczne koncerny, takie jak: Coca-Cola, Philip Morris czy Barclays, może kupić jednostki zagranicznych funduszy akcji dywidendowych. Według Analiz Online na polskim rynku można znaleźć już osiem tego typu rozwiązań.
– Portfele części funduszy wypełniają spółki z całego świata, inne z kolei koncentrują się na jednym rynku bądź regionie, np. na rynku amerykańskim czy azjatyckim – zauważa Kamil Koprowicz, analityk Analiz Online.
I dodaje, że niektóre zagraniczne instytucje oferują klientom fundusze dywidendowe.
– W ich przypadku, w terminie z góry określonym, klienci otrzymują zwrot w postaci dywidendy. Tego typu rozwiązania możemy znaleźć w ofercie Franklin Templeton, Schroders oraz Allianz Global Investors – wyjaśnia Kamil Koprowicz.
20 procent przez rok
Bardzo dobre wyniki w ciągu ostatnich 12 miesięcy wypracował fundusz Fidelity Funds European Dividend Fund. Zarobił 20,5 proc. Inwestuje on na europejskich rynkach, przede wszystkim w spółki działające w Wielkiej Brytanii, Niemczech, Szwajcarii oraz we Francji.
Inne zagraniczne fundusze dywidendowe z dobrymi wynikami to: Raiffeisen-TopDywidenda- Akcje (18,4 proc. zysku w ciągu ostatnich 12 miesięcy), Allianz European Equity Dividend AT (18,1 proc.) czy Franklin European...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta