Bez wspólnych zakupów gazu
Unia Energetyczna | Bruksela nie przyjęła polskiej propozycji, która okazała się zbyt kontrowersyjna.
Anna Słojewska z Brukseli
Komisja Europejska przedstawiła w środę projekt unii energetycznej. O jego założeniach pisaliśmy w poprzednim wydaniu „Rzeczpospolitej". Wczoraj w szczegółach mówili o nich wiceprzewodniczący KE Maroš Šefčovič oraz komisarz ds. energii Miguel Arias Canete. I rozstrzygnęli, że nie ma mowy o wspólnych zakupach gazu, nawet w bardzo ograniczonej skali. Był to jeden z głównych postulatów Donalda Tuska, gdy prawie rok temu jako premier Polski przekonywał europejskich partnerów do unii energetycznej.
Sukces wyparował
Jeszcze dzień wcześniej w nieoficjalnych rozmowach polscy dyplomaci przekonywali, że jest drobny sukces i projekt przewiduje analizę opcji na dobrowolne wspólne zakupy gazu. Mogłyby one zaistnieć w razie kryzysu lub gdy kraj jest uzależniony od jednego dostawcy. Wspólne platformy miałyby zwiększać...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta