Państwo zabrało czy Żydzi porzucili
Starosta kontra gmina żydowska. Wyrok sprzed pół wieku jako argument, by nie zwracać majątku.
Dla gminy żydowskiej historia z Tarnowskich Gór to świetny przykład tego, z jakimi oporami Polska oddaje to, co zabrały po wojnie władze.
– Dbam o majątek państwa. Wątpliwości należy wyjaśniać do końca – mówi na to starosta tarnogórski Józef Burdziak.
Zakwestionował on prawo gminy żydowskiej do rekompensaty za nieruchomość, którą państwo miało przejąć wkrótce po wojnie. Z odnalezionego po latach wyroku z 1964 r. wynika jego zdaniem, że Skarb Państwa przejął majątek, którym nikt się nie interesował, w dodatku obciążony hipoteką.
Tu była łaźnia rytualna
W 2011 r. po skandalach związanych z nieprawidłowościami w handlu gruntami rząd i episkopat zlikwidowały działającą od 20 lat Komisję Majątkową dla Kościoła Katolickiego. Przyznawała ona rekompensaty za majątek zabrany (niezgodnie z prawem) w czasach PRL. Wciąż jednak przy Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji istnieją pozostałe komisje regulacyjne działające na wzór Komisji Majątkowej – m.in. do spraw gmin wyznaniowych żydowskich. I to właśnie do niej złożono najwięcej wniosków – 5504.
Wśród nich jest wniosek Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Katowicach w sprawie zwrotu nieruchomości w Tarnowskich Górach (koło Gliwic). Jak wynika z dokumentów, o przedwojennym majątku gmina dowiedziała się z kroniki miasta na początku poprzedniej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta