Borys Budka: Liczę na 4,5-letnią kadencję
Nowy minister sprawiedliwości negatywnie ocenia reformę PO polegającą na rozdzieleniu funkcji prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości. Krytykuje też przewlekłość postępowania i politykę informacyjną prokuratury wojskowej w sprawie śledztwa smoleńskiego. – Z punktu widzenia obywatela nie wygląda ono dobrze – przyznaje w rozmowie z „Rzeczpospolitą" 37-letni Borys Budka (na zdjęciu), który zastąpił na tym stanowisku zdymisjonowanego w związku z nieprawidłowościami przy uzyskaniu pozwolenia na broń Cezarego Grabarczyka.
Minister wskazuje też na niebezpieczne próby wpływania przez polityków na wyroki sądów i konieczność surowego karania przestępców.
—a.ł.