Wcześniejszych wyborów nie będzie
Sprawa taśm wymknęła się prokuraturze spod kontroli – mówi rzeczniczka rządu Małgorzata Kidawa-Błońska.
Rzeczpospolita: Dlaczego dopiero teraz doszło do dymisji w rządzie po aferze taśmowej, która wybuchła w zeszłym roku?
Małgorzata Kidawa- Błońska (PO), rzeczniczka rządu: Proszę zwrócić uwagę, że członkowie rządu sami złożyli rezygnację z pełnionych przez siebie funkcji.
Dlaczego dopiero teraz?
Pani premier nie miała wcześniej dostępu do dokumentów prokuratury, które nie są przeznaczone dla opinii publicznej. Kilka dni temu wbrew prawu dokumenty zostały opublikowane w sieci. Poznaliśmy listę osób nagranych na taśmach. Premier Kopacz musiała zareagować zdecydowanie, by taśmy nie stały się materiałem do destabilizacji sceny politycznej i szantażu polityków. Nie jest przypadkiem, że fragmenty nagrań i teraz wyciek akt pojawiły się w tym momencie naszego życia politycznego. Premier Kopacz wyeliminowała wpływ taśm z życia publicznego. Moi koledzy, którzy złożyli rezygnację z zajmowanych stanowisk, zgodzili się z panią premier, że sprawę należy zakończyć.
Złożyli rezygnację na prośbę Ewy Kopacz.
Złożyli rezygnację po rozmowie z panią premier dlatego, że zdawali sobie sprawę, że przez całą kampanię (przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi – red.) byliby szarpani przez niedomówienia i wycieki fragmentów taśm. To śledztwo trwa za...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta