Na pogiętej osi Europy
Polskie interesy
Prezydent i rząd w ostatnich dniach łagodzili, jak mogli, napięcia na linii Europa–Polska. I dobrze, nie uda nam się bowiem zrealizować ani jednego ponadnarodowego projektu wzmacniającego nasze bezpieczeństwo bez europejskiego poparcia, choćby zwiększenia obecności wojsk NATO. Wszelkie alternatywy w rodzaju Międzymorza czy sojuszu bałtyckiego są nic niewarte. Tylko Unia, a przede wszystkim NATO, daje nam geopolityczną osłonę, przynajmniej do czasu aż zbudujemy własny potencjał gospodarczy i militarny.
Unię rozrywa kryzys związany z napływem uchodźców, nie wygasły przyczyny kryzysu zadłużeniowego południa Europy, nie wiadomo, czy Wielka Brytania pozostanie częścią Wspólnoty, w dodatku Rosja depcze prawo międzynarodowe tuż za wschodnią granicą UE i NATO.
W takiej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta