Słucham obywateli i nie prawię kazań
Pewne sprawy trzeba zobaczyć na własne oczy. Dlatego dużo podróżuję po kraju – mówi rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar w rozmowie z Pawłem Rochowiczem.
Rz: Czuje się pan już odwołany?
Adam Bodnar: Moja kadencja kończy się we wrześniu 2020 roku. Tak stanowi konstytucja i takie jest moje zobowiązanie wobec obywateli.
Ale po pierwszym roku kadencji zarzucano panu w Sejmie, że za bardzo angażuje się pan w działalność na rzecz osób homoseksualnych, a za mało np. dla niepełnosprawnych.
To nieporozumienie. Proporcje są dokładnie odwrotne, choć oczywiście bronię praw wszystkich mniejszości i grup dyskryminowanych. To moja powinność. A posłom, którzy twierdzą inaczej, przekazałem już i będę przekazywał precyzyjne informacje o treści moich wszystkich wystąpień generalnych. Do tego dorzucę dokumentację bardzo wielu konferencji, w których brałem udział i poruszałem sprawy ważne dla niemal każdej grupy społecznej, nie tylko środowiska LGBT. Dosłownie kilka dni temu w moim biurze odbyła się konferencja ekspercka poświęcona ratyfikacji protokołu fakultatywnego do Konwencji ONZ o prawach osób niepełnosprawnych. Za dwa tygodnie będę uczestniczył w kongresie wielu organizacji poświęconym osobom z niepełnosprawnościami. Chcę zająć się problemem dostępu do usług medycznych dla osób niepełnosprawnych poruszających się z psami przewodnikami. Aktywnie współpracuję ze środowiskiem osób głuchych. Podejmuję też działania w wielu innych, podobnych sprawach, ale nie mam wpływu na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta