Miasta muszą walczyć o nowych mieszkańców
Kto mógł się spodziewać, że wyższe uczenie ledwie w ciągu dekady z pozycji oblężonych twierdz, pieczołowicie wybierających spośród kandydatów co lepsze kąski, przejdą do pozycji petentów zabiegających o ich uwagę.
W latach 90. XX w. mimo ogromnej liczby uczelni prywatnych, na państwowe uniwersytety, akademie i politechniki i tak waliły tłumy. Na nikim nie robiły wrażenia liczby typu 25 osób chętnych na jedno miejsce.
Sytuacja się odmieniła. Kandydatów jest mniej, skończyły się wyżowe roczniki co jest...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta