Bruksela zakręca kurek
Brexit, kryzys uchodźców, budowa europejskiej obrony i fala populizmu prowadzą do cięć funduszy strukturalnych.
Od początku roku już ponad 170 tys. imigrantów przedostało się do Włoch. To absolutny rekord – ogłoszono we wtorek w Rzymie. I jeszcze jeden powód, dla którego premier Matteo Renzi będzie domagał się dodatkowych środków dla uchodźców z budżetu Unii.
– Chodzi o przegląd wieloletniej perspektywy finansowej na lata 2014–2020. W tej sprawie decyzje muszą zostać podjęte jednomyślnie. Renzi nie tylko ma więc prawo weta, ale w dodatku nie jest sam – mówi „Rz" Vincenzo Scarpetta, ekspert londyńskiego instytutu Open Europe.
Stanowisko Włoch podziela Grecja i Malta, ale też największy płatnik netto do budżetu Unii – Niemcy. W Berlinie uważa się, że kraje, które jak Polska nie przyjęły nawet jednego uchodźcy w ramach uzgodnionego planu podziału uchodźców, muszą to zrekompensować, zgadzając się na niekorzystną dla siebie zmianę unijnego budżetu.
– Do 2020 r. chodzi o poważne kwoty. Sama Turcja musi dostać 3 mld euro na obozy dla syryjskich uchodźców, Włochy i Grecja – dodatkowe kilka miliardów euro – wylicza Scarpetta.
Robert Fico, premier Słowacji, który do końca roku przewodzi Unii, idzie już zresztą w tej sprawie na ustępstwa. Jego zdaniem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta