Chciałem przenosić góry
Były mistrz świata w kolarstwie Michał Kwiatkowski o pierwszym sezonie w grupie Sky i planach na przyszłość.
Rzeczpospolita: Jak by pan podsumował zakończony sezon?
Michał Kwiatkowski: Obfitował w porażki. Oczywiście, w drużynie Sky były takie momenty, w których mogliśmy się wspólnie cieszyć, ja też takie miałem, ale przeważnie dostawałem ciosy spowodowane czy to chorobą, czy kontuzją, czy po prostu brakiem formy. To, co przeżywałem nie było łatwe. Ten rok mam już za sobą i myślę o tym, co dalej. Co nas nie zabije, to nas wzmocni.
Co dokładnie spowodowało tak złe rezultaty w tym sezonie?
Choroba, problemy żołądkowe, podczas Tour de Romandie przeszedłem wirusowe zapalenie krtani, największym ciosem była jednak kontuzja pleców w czasie Vuelty, przez co musiałem wycofać się z wyścigu. Wszystkie te czynniki kompletnie mnie rozbiły. Budowałem formę, stworzyłem bazę, a w kluczowym momencie sezonu musiałem pauzować. Przez tydzień, dwa bez roweru wszystkie przejechane kilometry poszły na marne. Przystępowałem do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta