Ryba psuje się od głowy
Politycy formułują uwagi umniejszające autorytet sądów.
W „Rzeczpospolitej" z 10 marca ukazał się artykuł red. Agaty Łukaszewicz „Fala hejtu brutalnie uderza w sędziów". Autorka przytacza przykłady wzmożonych w ostatnim czasie nieprzyjaznych, wręcz nienawistnych wobec sędziów zachowań. Wskazuje też na naruszające powagę sądu, butne zachowania stron w salach sądowych.
Warto się zastanowić nad przyczynami takiego stanu rzeczy.
Ktoś ich ośmiela
Znajoma sędzia przebywająca przed laty na stażu w Niemczech opowiadała mi, że podczas rozmowy z sędziami niemieckimi mówiła m.in. o zawiadomieniach i wezwaniach na rozprawę wysyłanych w Polsce za zwrotnym potwierdzeniem odbioru, by „sąd wiedział, że ktoś wie o terminie rozprawy, a mimo to nie przyszedł". Niemieckim sędziom w głowie nie mogło się pomieścić, że ktokolwiek wezwany do stawiennictwa mógł wezwanie zlekceważyć.
Jak odlegli jesteśmy od takiego standardu poszanowania dla sądów, a szerzej: dla prawa, pokazują przykłady opisane w artykule.
Jeden z rozmówców Autorki mówi: „Przykład idzie z góry". Przykra to konstatacja, jednak nie sposób oprzeć się wrażeniu, że okazywany ostatnio przez władze brak szacunku dla sędziów i sądów w połączeniu ze stosunkowo niską wiedzą prawną społeczeństwa jest zachętą do opisywanych działań.
Lekceważące czy nieuprzejme wypowiedzi wyrażane bądź...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta