Szef nie musi tolerować markowania pracy
Pracodawca może sprawdzać, czy zatrudnieni nie pozorują wykonywania obowiązków. Zanim wyciągnie konsekwencje, powinien ustalić przyczyny takiego stanu rzeczy.
Markowanie pracy to częsty i uporczywy problem, z którym borykają się nie tylko polscy pracodawcy. Z jakich instrumentów prawnych można skorzystać, by zapewnić większą efektywność świadczonej pracy?
Wiele powodów
Przyczyny markowania pracy mogą mieć rozmaity charakter. Pracownik niekoniecznie musi robić to celowo, może być przemęczony, zestresowany, czy mieć kłopoty zdrowotne. Powodem może też być nienależyta organizacja czasu pracy przez pracodawcę, wskutek czego zatrudniony ma zbyt dużo lub za mało zadań do wykonania, a nie chce być postrzegany jako osoba niechętna do wykonywania obowiązków. Markowaniu pracy sprzyja także całkowity brak lub niewystarczająca kontrola czasu pracy pracowników.
Ciągła obecność
Przykładami markowania pracy może być zbyt długie pozostawanie w biurze, mimo że obowiązki pracownika nie wskazują na nadmiar pracy (dalej – na konieczność wykonywania obowiązków w godzinach nadliczbowych), wielogodzinne przeglądanie internetu zamiast wykonywania pracowniczych obowiązków, czy też wydłużanie przerw od pracy.
Częstym przykładem jest też niezgodne z przyjętymi zasadami wykorzystywanie tak zwanego home office – gdy zamiast pracować, pracownik zajmuje się sprawami domowymi.
Sumiennie i starannie
Jednym z podstawowych obowiązków...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta