Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Bociany wróciły do domu

13 kwietnia 2017 | Życie Regionów | Iwona Trusewicz
Bociany szczególnie upodobały sobie dach kościoła w Lwowcu
autor zdjęcia: Jakub Dobrzyński
źródło: Fotorzepa
Bociany szczególnie upodobały sobie dach kościoła w Lwowcu

Sympatia do bocianów jest czymś, co jednoczy nawet najbardziej skłóconych Polaków. W bocianich wioskach na Mazurach trwa już wiosenna gorączka.

Pierwsze bociany przyleciały w tym roku do Lwowca w mazurskiej gminie Sępopol w ostatnim tygodniu marca. Zofia Jędrach mówi, że to późno i dobrze wie, co mówi.

Bociany wita w Lwowcu od 70 lat. Sama ma 84 lata i na Mazurach zamieszkała jako dziecko zaraz po II wojnie światowej.

Ksiądz liczy ptaki

Wieś liczyła wtedy kilkadziesiąt solidnych gospodarstw, zebranych w czworoboki dom–stodoła–obora. Domy z czerwonej cegły, stodoły obszerne, drewniane. Wszystko kryte czerwoną dachówką. Domy i obory licowane pruskim murem. Już wtedy na gospodarstwach było po kilka bocianich gniazd.

– U nas są dwa na stodole i cztery na domu. W tym roku one późno przyleciały, ale teraz bardzo się śpieszą. Młodych będzie dużo, bo się strasznie depcą – opowiada z uśmiechem Zofia Jędrach. Od dzieciństwa największe wrażenie robiły na niej rozmiary bocianich gniazd. – Są wielkie, piętrowe, ważą setki kilogramów. Ale nasze dachy jakoś je utrzymują –...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10725

Wydanie: 10725

Spis treści
Zamów abonament