Połowa Francji chce populisty
Mélenchon kontra Le Pen w drugiej turze: makabryczny scenariusz dla Unii staje się coraz bardziej realny.
Różnica między rentownością francuskich i niemieckich obligacji dziesięcioletnich wzrosła już do 70 punktów bazowych (0,7 pkt proc.), dwa razy więcej niż jeszcze kilka tygodni temu. Na dziesięć dni przed I turą wyborów Inwestorzy wycofują się z Francji lub przynajmniej domagają się większej premii za ryzyko przetrzymywania francuskich papierów dłużnych z powodu niespodziewanego wzrostu poparcia dla Jeana-Luca Mélenchona, kandydata radykalnej lewicy, którego popiera m.in. Francuska Partia Komunistyczna.
Słabość kontrkandydatów
„Istnieje jeszcze różnica w sondażach między nim a dwoma najważniejszymi kandydatami, ale trzeba śledzić, czy pozytywna dynamika dla Mélenchona się utrzyma i czy ta różnica jeszcze bardziej się zawęzi" – napisał w nocie dla swoich klientów Deutsche Bank.
Najnowszy sondaż dla tygodnika „Paris Match" daje liderce Frontu Narodowego Marine Le Pen 24 proc. poparcia, a byłemu ministrowi finansów François Hollande'a Emmanuelowi Macronowi 23 proc. głosów. W ostatnim miesiącu, zależnie od ankiet, ta dwójka polityków, którzy byli absolutnymi faworytami wyborów, straciła 4–5 pkt proc.
Mélenchon płynie natomiast na niezwykłej fali rosnącej popularności, dzięki której zyskał w ciągu miesiąca przynajmniej 6 pkt proc. W...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta