Zarządzanie w przededniu rewolucji
Po wejściu tzw. sieci szpitali ich dyrektorzy będą musieli zmienić zarządzanie. Wygra ten, kto wykona najwięcej procedur w ramach stałego ryczałtu. Karolina Kowalska
Oceniając placówki, podobnie jak w latach ubiegłych, firma Magellan wzięła pod uwagę trzy kryteria: efektywność aktywów, rentowność sprzedaży oraz dynamikę kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia (NFZ).
Małym trudniej inwestować
– Dane finansowe są na tym specyficznym rynku elementem, o którym mówi się najmniej. My zbieramy je od 10 lat, a od trzech publikujemy w postaci rankingu – mówi prezes spółki Magellan Krzysztof Kowalewski. Szpitale podzielono na trzy grupy: małe (z kontraktem do 29 mln zł), średnie (30–69 mln zł) i duże (powyżej 70 mln zł). O pozycji w rankingu zadecydowała suma punktów.
Wnioski analityków są podobne do tych z lat poprzednich – najtrudniej budżet spiąć placówkom z najniższym kontraktem – do 29 mln zł.
– Podpisując kontrakt z NFZ, każdy szpital musi spełnić takie same wymagania dotyczące zarówno infrastruktury, jak i kadr. Wiadomo, że łatwiej je spełnić przy wyższym kontrakcie. Jeżeli przychód nie pozwala zgromadzić pieniędzy na sfinansowanie wszystkich kosztów, szefowie placówek muszą szukać pieniędzy na zewnątrz, w dotacjach unijnych lub samorządowych – tłumaczy Marcin Pakulski, były prezes NFZ. I dodaje, że szefowie najmniejszych placówek muszą wykazać się nie tylko gospodarnością, ale również kreatywnością.
Placówki, które w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta