Nie każda karta sprawdzi się na urlopie
Jest wiele sposobów uniknięcia wysokich kosztów przewalutowania Ewa Bednarz
Po powrocie z zagranicznych wakacji podliczamy wydatki i często wtedy narzekamy, że zapłaciliśmy więcej, niż się spodziewaliśmy, z powodu niekorzystnych przeliczeń walutowych. Żeby zminimalizować to ryzyko, już teraz powinniśmy się przygotować.
Zacząć trzeba od sprawdzenia, jak będą rozliczane operacje przeprowadzone naszą kartą za granicą. W wielu bankach zasady mogą być różne w zależności od rodzaju plastiku. Na przykład Citi Handlowy pobiera 3 proc. za przewalutowanie transakcji wykonanej kartą debetową, aż 5,8 proc. – w przypadku najpopularniejszych kart kredytowych, ale posiadaczy niektórych kart kredytowych w ogóle ta opłata nie dotyczy.
Jeśli stwierdzimy, że korzystanie z karty, którą już mamy w portfelu, będzie za granicą zbyt drogie, możemy na przykład otworzyć konto walutowe i wpłacić na nie waluty kupione np. w kantorze internetowym. Wiele banków, np. Alior Bank, Deutsche Bank, ING Bank Śląski, mBank czy Nest Bank prowadzą takie konta za darmo. W PKO BP trwa teraz promocja i rachunek w euro, funtach lub dolarach do końca roku też można mieć bez dodatkowych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta