Sądy stały się chłopcem do bicia
Wiesław Johann | Prezes Gersdorf była wybrana zgodnie z prawem. Jeśli ktoś się z nią nie zgadza, jego sprawa – mówi b. sędzia TK.
Rz: Trzeba wyczyścić tę zgniliznę, jak mówił o sądach wicepremier Mateusz Morawiecki na Forum Ekonomicznym w Brukseli?
Wiesław Johann, b. sędzia TK: Słowo „zgnilizna" jest daleko przesadzone i niestosowne. Sędziowie uczciwie, rzetelnie i niezawiśle wykonują swój zawód, choć zdarzają się tacy, którzy potrafią wejść do marketu i ukraść pendrive'a. Dobrze znam to środowisko. Znam wielu znakomitych sędziów i prawników. Oczywiście można komentować wyroki i zastanawiać się, czy są słuszne czy nie, ale to są wyroki wydawane w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej, które podlegają kontroli. Są apelacje i kasacje. Nie przesadzajmy z krytykowaniem sądów.
Wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki powiedział, że „w polskich sądach można znaleźć wiele, ale nie można znaleźć jednego – sprawiedliwości".
Bez przesady. Nie wiem, na jakiej podstawie minister Jaki, który chce naprawić wymiar sprawiedliwości, mówi takie rzeczy. Powstrzymajmy się od nadmiernej krytyki wymiaru sprawiedliwości. W Polsce mamy trójpodział władz, pomiędzy którymi musi być równowaga. Głęboko wierzę, że taką równowagę zachowamy. Dzisiaj widać, jak te władze się przenikają i władza ustawodawcza wkracza we władzę sadowniczą.
Czy politycy partii rządzącej tego typu wypowiedziami obniżają autorytet...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta