Niska składka, słaba ochrona
Rzecznik finansowy wytyka towarzystwom złe praktyki Regina Skibińska
W czerwcu towarzystwa składają szkołom oferty ubezpieczenia NNW dla uczniów, a dyrekcje podejmują decyzje, którą polisę wybrać. Dlatego właśnie teraz rzecznik finansowy przyjrzał się nieprawidłowościom w tych ubezpieczeniach i przygotował na ten temat obszerny raport.
– To jedno z pierwszych ubezpieczeń, z jakimi stykają się młodzi ludzie. Obecnie widzą, że składka to rodzaj podatku czy innej obowiązkowej opłaty, którą rodzic płaci bez większej refleksji nad zakresem umowy. Z kolei po szkodzie narzeka na zbyt niskie odzkodowanie, bo nie wie, za co tak naprawdę zapłacił – mówi Aleksandra Wiktorow, rzecznik finansowy.
Stałym problemem już od wielu lat są niskie sumy ubezpieczenia, wynoszące na ogół 10 – 12 tys. zł. Przy takich sumach składki są stosunkowo niskie, co cieszy rodziców, ale tylko do momentu wystąpienia szkody.
– Mamy świadomość, że dla niektórych rodzin składka roczna w wysokości 40 – 50 zł płatna na początku roku szkolnego to istotne obciążenie. Z drugiej strony, dla części rodziców nie jest to istotna kwota, co sprawia, że nie interesują się oni, za co tak naprawdę płacą – mówi Krystyna Krawczyk, dyrektor Wydziału Klienta Rynku Ubezpieczeniowo-Emerytalnego w biurze rzecznika finansowego.
Po szkodzie okazuje się, że przyznane świadczenie, które stanowi określony procent sumy ubezpieczenia, nie wystarcza np. na opłacenie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta