Szkolnictwo zawodowe ręka w rękę z biznesem
Rząd zabiera się do reformy szkolnictwa zawodowego. I liczy na większe zaangażowanie pracodawców.
Anita Błaszczak
Będą nowe miejsca pracy i atrakcyjne wynagrodzenia (bez górnego limitu) dla nauczycieli zawodu, w podstawówkach pojawią się doradcy zawodowi, którzy pomogą uczniom w wyborze najlepszej dla nich ścieżki kształcenia, a w komisjach egzaminacyjnych sprawdzających umiejętności zawodowe zasiądą przedstawiciele pracodawców.
To tylko niektóre punkty z obszernego programu reformy szkolnictwa zawodowego, z którą startuje Ministerstwo Edukacji Narodowej. Reforma ma zrewolucjonizować kształcenie fachowców, idąc na ratunek firmom narzekającym na deficyt kandydatów do pracy.
Stracone miliardy
– Czas dyskusji się skończył. Teraz podejmujemy już decyzje – podkreślała minister edukacji Anna Zalewska podczas środowej konferencji w Ministerstwie Rozwoju, gdy pracodawcy i dyrektorzy szkół mogli poznać założenia reformy wchodzącej w życie już od września tego roku. Wtedy zasadnicze szkoły zawodowe zostaną zastąpione przez trzyletnie branżowe szkoły I stopnia, a nauka w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta