Czarny tydzień wymiaru sprawiedliwości
Miniony tydzień, w którym uchwalono obszerną nowelizację sztandarowych ustaw ustrojowych: o Krajowej Radzie Sądownictwa, prawa o ustroju sądów powszechnych, oraz ogłoszono projekt zmian ustawy o Sądzie Najwyższym, przejdzie z pewnością do historii polskiego sądownictwa.
Nie dlatego jednak, że oto właśnie „sądy zostaną oddane obywatelom", jak triumfalnie ogłosiło Ministerstwo Sprawiedliwości. Przejdzie do historii jako czarny tydzień polskiego wymiaru sprawiedliwości. Takiej reformy nikt się nie spodziewał. Zamiast walki ze zbyt szeroką kogincją sądów, przeciążeniem sędziów obowiązkami biurowymi, nieracjonalnym procedurami, biurokracją, formalizmem i przewlekłością niektórych postępowań mamy do czynienia z szeroką wymianą kadrową i nieznaną w historii polskich sądów akcją czystki w SN.
Historia ostrzega
Pod hasłem demokratyzacji i „europeizacji" Krajowej Rady Sądownictwa, walki z korporacją sędziowską i układami kumoteryjnymi politycy przejmują faktyczną kontrolę nad procesem powoływania i awansowania sędziów, czyli praktycznie nad KRS. Warto więc przypomnieć, że nie jest ona samorządem zawodowym, lecz konstytucyjnym organem – strażnikiem niezawisłości sędziowskiej i niezależności sądów. Wprowadzony zaś po 1989 r. system powoływania sędziów przez KRS miał doprowadzić do odpolitycznienia charakterystycznego dla PRL procesu powoływania sędziów.
Wybór członków KRS będących sędziami przez Sejm oraz jej podział na dwa nieznane konstytucji organy w istocie doprowadzą do upolitycznienia decyzji Rady. Nie do obrony jest również z punktu widzenia konstytucji wygaszenie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta