Ruszają doktoraty wdrożeniowe
Doktorant otrzyma podwójną pensję: jedna od przedsiębiorcy, druga to stypendium – mówi wiceminister.
Rz: Ministerstwo ogłosiło listę 54 wydziałów, które wezmą w tym roku udział w programie doktoratów wdrożeniowych. Co to są doktoraty wdrożeniowe?
Piotr Dardziński, wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego: To przyszłość polskiej nauki. I wcale nie przesadzam. To program stypendialny, ustanowiony na podstawie ustawy, który ma rozwiązać jeden z najistotniejszych dylematów młodych zdolnych ludzi – albo zostaję na uczelni i robię karierę naukową, zarabiając niewiele, albo idę do pracy w przemyśle, otrzymując wysokie wynagrodzenie, ale porzucam marzenie o karierze naukowej. Doktoraty wdrożeniowe umożliwią bowiem realizowanie programu studiów doktoranckich w trakcie zatrudnienia u przedsiębiorcy. Doktorant będzie zatrudniony w firmie i prowadził dla niej projekt badawczy. Agendę badawczą zaakceptuje promotor wybrany z jednego z 54 wydziałów, które się zgłosiły do programu. Agenda musi spełnić wszystkie warunki, jakie stawia się doktorantom. Jeśli promotor uzna, że plan badań jest właściwy i doktorant jest dobrym kandydatem, to wystąpi z wnioskiem do ministerstwa o przyznanie stypendium w wysokości minimalnej pensji asystenta na uczelni – około 2,5 tys. zł. Dostanie więc podwójną pensję – jedną od przedsiębiorcy, druga to stypendium....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta