Filozof prawa wykarykaturzony
Formuła Radbrucha | Czy można zrównać strzelanie do uciekinierów z NRD z tym, że w Izbie Dyscyplinarnej SN zasiądą ławnicy?
Prawnikowi wychowanemu w europejskiej kulturze prawnej doprawdy trudno sobie wyobrazić poważniejszy zarzut, niż zakwestionowanie prawa na podstawie tzw. formuły Radbrucha. Tak zrobiła pierwsza prezes SN w liście otwartym ogłoszonym pod koniec 2017 r. Stanowisko to nie ma żadnego merytorycznego uzasadnienia i jest rażącym nadużyciem istoty formuły Radbrucha.
Autorka listu pisze, że „usuwa się ze stanowiska I Prezesa SN [...] przed końcem konstytucyjnie wyznaczonej kadencji". Jest to „zamach na strukturę jednego z najważniejszych organów państwa", którego dokonano poprzez uchwalenie niekonstytucyjnych rozwiązań, które według formuły słynnego filozofa Gustawa Radbrucha określa się po prostu jako „ustawowe bezprawie". Jak wynika z lektury dalszej części listu, pierwszej prezes SN chodzi nie tylko o samo rozwiązanie pociągające za sobą skrócenie kadencji pierwszego prezesa SN. W kolejnych zdaniach listu czytamy o „burzycielach demokratycznego państwa prawnego", dla których „nie ma żadnego usprawiedliwienia ani prawnego, ani moralnego". Chodzi zatem o coś więcej niż tylko sama kadencja pierwszego prezesa SN. Swoją drogą szkoda, że list nie wskazał konkretnie, które to jeszcze rozwiązania normatywne odpowiadają formule Radbrucha.
To zarzuty najcięższego kalibru. Jeżeli poważnie myślimy o prawie, to nie wolno, nie da się obok nich przejść obojętnie. Uznać te...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta