Osamotniona Polska
Wszystko wskazuje na to, że negocjacje nad nowym unijnym budżetem zakończą się dla rządu PiS klęską. A przegranym będzie każdy z nas – pisze polityk PO.
Plan schładzania entuzjazmu Polaków do Unii Europejskiej, który wiosną 2017 zapowiadał Witold Waszczykowski, zupełnie się nie powiódł. Ostatnie badania opinii publicznej przeprowadzone przez Kantar Millward Brown SA w grudniu ubiegłego roku pokazały 83-proc. poparcie dla naszego członkostwa w Unii. Dla Jarosława Kaczyńskiego, prawdziwego szefa rządu, tworzy to poważne wyzwanie. Musi udowodnić, że rząd PiS jest w stanie realizować w unijnych strukturach narodowe aspiracje Polaków. Warunkiem jest odbudowanie relacji z Komisją Europejską i krajami członkowskimi.
Pierwszy krok został zrobiony. Nowy premier, Mateusz Morawiecki, pokazał, że jest zdolny do prowadzenia normalnego dialogu z szefem Komisji Europejskiej. Najważniejszym sprawdzianem będzie jednak wynik negocjacji nad nowymi wieloletnimi ramami finansowymi, czyli budżetem Unii na lata 2021–2027. Wszystko wskazuje na to, że zakończą się one dla nas klęską.
Dlaczego? Wcale nie z powodu uruchomionej przez Komisję Europejską pod koniec grudnia procedury kontroli praworządności, przewidzianej w artykule 7 traktatu lizbońskiego. Droga do zawieszenia prawa państwa członkowskiego do głosowania w Radzie UE jest długa i niepewna. Stąd nie dziwię się szefom propagandy PiS, że kierują uwagę wyborców na kwestie formalne. Mają prawo liczyć, że procedura nie zostanie zakończona.
Prawdziwym powodem fiaska negocjacji budżetowych będzie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta