Nie nasza wina...
Jerzy Surdykowski
Skąd tyle brutalnej złości? Dlaczego zamiast dialogu słyszymy obelgi i wrzaski? Tylko patrzeć, jak zwaśnione hordy rzucą się wzajemnie do gardeł. Daremne są modlitwy o opamiętanie i naiwne wezwania do zgody. Nie ma nic bardziej bezużytecznego niż zbożne perswazje przeciw rozpełzającej się nienawiści.
Bo sprawa jest prosta, a przez to niełatwa do ogarnięcia. Dobro z samej swojej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta