Dużo wypadków, mało odpowiedzialności pracodawców
21 - letnia Julia M. pracowała jako elektryk w fabryce łożysk tocznych w Svappavaara. 27 lipca przechodziła po podłodze z metalowej kratki, która się obluzowała i Julia spadła ponad 5 m w dół, prosto na taśmę transportową. Krótko po wypadku zmarła w szpitalu. Miała 21 lat.
Policja i Urząd ds. Bezpieczeństwa i Higieny Pracy przeprowadzili dochodzenie w sprawie. Z postępowania przygotowawczego wynika podejrzenie o naruszeniu prawa o bezpieczeństwie i higienie pracy poprzez nieumyślne spowodowanie śmierci.
Przyczyną tragicznego wypadku prawdopodobnie była korozja metalowej kratki. I wydało się, że już od lat pracownicy w Svappavaara wskazywali na problemy z rdzą. W ostatnich dziewięciu latach opracowano na ten temat około 50 wewnętrznych raportów. Na dodatek dziewięć miesięcy przed wypadkiem szwedzki Urząd ds. Bezpieczeństwa i Higieny Pracy przeprowadził kontrolę w fabryce łożysk tocznych i przestrzegał, że istnieje ryzyko nieszczęścia w pracy. Władze domagały się, by szwedzkie przedsiębiorstwo wydobywcze LKAB przebadało wszelkie elementy, które mogą niekorzystnie wpływać na zdrowie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta