W paleniu papierosów najbardziej uzależnia rytuał
Bartosz Łoza | Powinniśmy wzorem innych krajów zastępować klasyczne palenie programem redukcji szkód – mówi prezes Polskiego Towarzystwa Neuropsychiatrycznego.
Jak radzimy sobie z uzależnieniem od nikotyny?
Bartosz Łoza: W Polsce pali obecnie papierosy około 24 proc. populacji 15+. Udział palących zaczął spadać w naszym kraju praktycznie dopiero w latach 90. XX wieku, gdy na świecie nastąpiło to już w latach 70. Z kolei tempo tego spadku w Polsce raczej obecnie maleje i w 2016 roku pierwszy raz od lat wzrosła liczba wypalonych u nas papierosów.
Czy istnieje jakaś polska specyfika palenia papierosów?
Nie palimy tyle co rekordziści – Indonezja (39,9 proc.), Rosja (30,9 proc.) czy Grecja (27,3 proc.), jednak równocześnie wg danych OECD palimy procentowo więcej niż Niemcy (18,8 proc.), Wielka Brytania (16,1 proc.) czy USA (11,8 proc.). Należy zastrzec, że wyliczenie, jak wiele osób pali, jest trudne, jeśli robimy to tylko na podstawie danych oficjalnych, np. systemu podatkowego (akcyzy). Po uwzględnieniu przemytu, nielegalnych fabryczek czy domowych samoróbek, statystyki rosną o co najmniej jedną czwartą. I takie liczby należy uwzględniać w systemie zdrowotnym.
Jaką mamy prognozę?
Na świecie tworzy się samoistnie dynamiczna równowaga – w krajach rozwiniętych udział palących zmniejszył się procentowo o połowę w porównaniu do lat 70. – do ok. 1/5 populacji, jednak dalszy spadek jest już dość powolny. Można założyć, że wyeliminowaliśmy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta