Wiosna nie dla dinozuarów i leśnych dziadków
Ledwie 43-letni Justin Trudeau, dopiero co zaprzysiężony na premiera Kanady, zyskał przed kilku laty sympatię na całym świecie dzięki temu, że w jego rządzie znalazło się wiele kobiet, osoby wywodzące się z różnych środowisk i zawodów, doświadczeni politycy i debiutanci, a on sam, zapytany przez dziennikarzy, co stoi za takim a nie innym składem osobowym, odparł: Bo mamy 2015 rok (Because it's 20015!).
Ten rząd rozpoczął nową erę w kanadyjskiej polityce za sprawą „odzwierciedlenia w jego składzie różnorodności etnicznej kraju, doprawienia jej osobami bez większego doświadczenia i największą liczbą kobiet niż jakikolwiek rząd przedtem".
Przed kilku laty jeden z portali, nawiązując do polityki premiera Kanady, pokusił się o wytypowanie polskich polityków, którzy mogliby zasilić jego rząd. Robert Biedroń wskazany został wówczas jako, nomen omen, „jedynka" i minister tolerancji, a w uzasadnieniu podano, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta