Medali nie ma, pozycja Horngachera słabnie
Poniedziałek w Seefeld był dniem przerwy w walce o medale oraz czasem pierwszych rozliczeń polskich skoczków i ich trenerów.
Medali nie ma, jest, cytując Kamila Stocha, „spory niedosyt". Po konkursie indywidualnym w polskich mediach (głównie internetowych) zauważalna była narracja, że brak wyników to może być wina jury („belka dla naszych za wysoko") lub sędziowskiego spisku podczas pomiaru odległości („Stoch mógł zostać oszukany").
Gdy zabrakło medalu drużynowego, zaczęto dostrzegać winę Stefana Horngachera. Adam Małysz wskazał drogę, mówiąc, że skoczkowie źle odbierają niejasne komunikaty na temat zawodowej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta