Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Czy trzeba się już bać zarządzania strachem

26 lutego 2019 | Rzecz o prawie | Mariusz Królikowski

Wymiar sprawiedliwości | Prewencja ogólna i cele wychowawcze dyscyplinarek mogą łatwo je skompromitować.

Postępowania dyscyplinarne są jawne od wielu lat, ale nigdy nie budziły takiego zainteresowania jak obecnie. W sumie nic dziwnego – sądownictwo od dwóch lat znalazło się na głównej linii ostrego sporu politycznego, a postępowania dyscyplinarne są niewątpliwie oczkiem w głowie obecnych władz. Nowe instytucje, w postaci rzeczników dyscyplinarnych szczebla centralnego, sądów dyscyplinarnych przy apelacjach czy wreszcie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, budzą uzasadnione zainteresowanie. Zwłaszcza że wraz z wprowadzeniem nowej procedury dyscyplinarnej wieszczono wręcz hekatombę w środowisku sędziowskim.

Wiele zależy od tego, kto i w jaki sposób będzie te nowe narzędzia stosował. Pierwsze przykłady nowych postępowań dyscyplinarnych mamy już za sobą. Nie widać w nich żadnego specjalnego zaostrzenia. Mamy raczej do czynienia z kontynuacją linii orzecznictwa zawartej w komentarzu autorstwa sędziego Kozielewicza. Ba, w jednej z pierwszych spraw nie zostało nawet uwzględnione odwołanie ministra sprawiedliwości. Na podstawie tych pierwszych spraw nie da się obronić tezy o zaostrzeniu odpowiedzialności dyscyplinarnej oraz pełnej zależności sędziów SN od ministra.

Strzelba już załadowana

Podobnie zresztą jest w postępowaniach pierwszej instancji, znanych mi z własnego doświadczenia, jako sędziego sądu dyscyplinarnego. Tu również gwałtownego zwiększenia...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11291

Wydanie: 11291

Spis treści
Zamów abonament