Kasyno miało prawo zakazać wstępu matematykowi
Nałożenie ograniczeń na klienta kasyna, który zapisywał numery wylosowanych liczb nie naruszyło jego dóbr osobistych – uznał Sąd Okręgowy w Warszawie.
Michał K. naukowiec specjalizujący się w matematyce stosowanej wystąpił do sądu z pozwem przeciwko spółce, będącej właścicielem sieci kasyn. Domagał się zniesienia wszelkich ograniczeń stosowanych wobec niego, i umożliwienia mu grania we wszystkich kasynach spółki na zasadach ogólnych dotyczących pozostałych klientów. Żądał też 5 tys. zł zadośćuczynienia.
Zabrano satysfakcję i przyjemność z gry
W uzasadnieniu pozwu wskazał, że był klientem kasyn prowadzonych przez spółkę i grał w grę karcianą. Początkowo był traktowany tak samo jak inni klienci. Sytuacja ta uległa zmianie w czerwcu 2017 r. Wówczas właściciel kasyn zaczął nakładać na niego ograniczenia podczas gry w karty. Przybierały one różną postać w zależności od kasyna, a skala ograniczeń zwiększała się. Od połowy lipca 2017 r. skala ograniczeń była tak duża, że prawo wstępu do kasyna stało się pozorne. Mężczyzna przestał chodzić do kasyn, ponieważ z uwagi na ograniczenia gra straciła dla niego jakikolwiek sens. Jak podkreślił, właściciel kasyn odebrał mu satysfakcję i przyjemność z gry.
Wobec Michała stosowano takie ograniczenia jak m.in. zakaz grania z innymi graczami, zezwolenie grania tylko jedną talią kart (podczas gdy normą jest gra przy użyciu 5 talii kart), narzucenie grania jedną „płaską" stawką (podczas gdy normą jest możliwość zmiany stawki w trakcie gry), stosowanie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta