Nie będzie odszkodowania za zalane telefony przedsiębiorcy
Sam wyciek wody z rozszczelnionej instalacji w lokalu położonym wyżej jest wystarczający do uznania winy posiadacza tego lokalu za zalanie lokalu położonego niżej. To jednak za mało, by ubezpieczyciel zapłacił za wszystkie zgłoszone szkody.
Takim orzeczeniem Sąd Okręgowy w Szczecinie zakończył wieloletni spór o zapłatę za szkody spowodowane zalaniem lokalu, w którym Mariusz D. prowadził działalność gospodarczą polegającą na naprawie i handlu telefonami komórkowymi.
Niekontrolowany wyciek
Lokal Mariusza D. sąsiadował od góry z mieszkaniem zajmowanym przez Sylwię i Andrzeja J. W sierpniu 2014 r. doszło w tym mieszkaniu do awarii instalacji wodociągowej, na skutek czego wydostała się z niej znaczna ilość wody. Przez sufit i ściany woda przelała się do lokalu Mariusza D. Wezwany na miejsce konserwator stwierdził, że wyciek znajduje się w łazience, pod wanną.
W lokalu Mariusza D. z powodu zalania uszkodzeniu uległo jego wyposażenie, ściany, podłoga, panele, instalacja alarmowa, a także znaczna ilość telefonów komórkowych, które przestały działać.
Mieszkanie państwa J. było ubezpieczone m.in. w zakresie odpowiedzialności cywilnej za szkody wyrządzone wskutek posiadania lokalu mieszkalnego. Jego posiadacze podpisali oświadczenie dla ubezpieczyciela, z którego wynikało, że przyjęli swą odpowiedzialność za szkody Mariusza D. i zwrócili się o wypłatę odszkodowania na jego rzecz.
Jeszcze tego samego dnia przedsiębiorca zgłosił szkodę. Ubezpieczyciel sporządził kosztorys i oszacował, że remont lokalu użytkowego wyniesie 1937, 28 zł. Taka kwota została...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta