Rosyjska tajemnica Bismarcka
W sarkofagu kanclerza Ottona von Bismarcka do dziś spoczywa dowód jego wielkiego rosyjskiego afektu. Ale nie politycznego.
Złowieszcza postać Ottona von Bismarcka snuje się mrocznie przez naszą historię. Polakożerca, Żelazny Kanclerz, który samą swoją fizyczną wielkością ucieleśniał wielkie Niemcy. Zjednoczył je krwią i żelazem, co jednak bardziej niż Polacy na swojej skórze poczuli Francuzi. Zadał im największą klęskę w dziejach. Pod Sedanem, niewielkiej miejscowości w Ardenach, dopełnił się los 130-tysięcznej armii francuskiej, cesarstwa Napoleona III i jego samego. Szyderstwem historii było to, że osiem lat wcześniej Francuz uratował życie Bismarckowi. Gdyby nie wyciągnął go topiącego się w wodach Atlantyku, nie doszłoby ani do klęski cesarza Napoleona III, ani do zjednoczenia Niemiec, ani do I wojny światowej.
Przypadkowe spotkanie w Biarritz
Bismarck nie miał jeszcze tylu zmarszczek na czole ani 140 kg wagi, gdy w lecie 1862 r. zjawił się w Biarritz. Nadatlantycki kurort u stóp Pirenejów wyrósł z inicjatywy żony Napoleona III. Francuski cesarz wybudował tam swojej kapryśnej małżonce uroczą rezydencję w mauretańskim stylu. Włoszka z pochodzenia, Eugenia de Montijo, uciekała do niego podczas upalnego paryskiego lata. Cesarski małżonek dołączał do niej, lecząc dolegliwości pęcherza. Monarsza para nie skąpiła pieniędzy na upiększanie miejscowości, która szybko awansowała na ulubione miejsce europejskiej arystokracji. W Biarritz aż iskrzyło od wielkich nazwisk, członków...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta