Rozterki katolika nad kartą wyborczą
Tomasz Krzyżak W apelu o udział w wyborach przewodniczący Episkopatu dał wykład katolickiej nauki społecznej. Zdecydować trzeba samemu.
W Warszawie jeden z proboszczów zrobił przed wyborami plakat. Zachęcił do udziału w wyborach i jednocześnie poinformował, że kościelny płot nie jest właściwym miejscem na wieszanie plakatów i banerów kandydatów.
W Rzeszowie na otaczającym jeden z kościołów ogrodzeniu zawisły plakaty tylko kandydatów PiS. Lokalnym mediom ksiądz tłumaczył, że inni się po prostu nie zgłosili.
Z kolei wierni w Niestępowie na Pomorzu z komunikatu zamieszczonego na stronach internetowych parafii dowiedzieli się, że nie należy głosować na Koalicję Obywatelską, PSL, SLD, przedstawicieli Wiosny. Ani PiS, ani Konfederacji w zestawieniu nie było... A ksiądz swój katalog opatrzył hasłem: „nie można być trochę chrześcijaninem i trochę liberałem", i dodał: „Albo, albo... Trzeciej drogi nie ma!".
Nie mogę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta