Trudno dzielić rozbitków
Niemcom niełatwo przychodzi przekonanie innych państw UE, by przyjmowały stałe kwoty imigrantów wyłowionych z morza.
Starał się to uczynić niemiecki minister Horst Seehofer na spotkaniu szefów MSW krajów UE. Podział uzgodniły dwa tygodnie temu Niemcy, Francja, Włochy i Malta, mając nadzieję, że przyłączy się kilkanaście innych państw.
Na razie słychać głośny sprzeciw Austrii. Jej minister, pisały we wtorek niemieckie media, zażądał wzmocnienia granic zewnętrznych Unii i zwalczania przemytników, przez których istnieje problem imigrantów rozbitków na Morzu Śródziemnym.
Seehofer był do niedawna szefem CSU, najbardziej wstrzemięźliwej wobec napływu imigrantów partii współrządzącej w Niemczech. Teraz zgodził się, by Niemcy przyjmowały jedną czwartą wyłowionych w morzu imigrantów. Spotyka go za to krytyka nawet ze strony siostrzanej partii CDU. Stała niemiecka kwota 25 proc. to zachęta dla przemytników, mówią jej liderzy.
Zdenerwowany Seehofer odparł, że debata na ten temat jest żałosna: – Przyjęliśmy przez ostatnie 14 miesięcy zaledwie 225 migrantów rozbitków. —d.z.