Przestrzeń publiczna nie jest niczyja
Kto powinien tworzyć przestrzeń publiczną w Polsce i brać za nią odpowiedzialność? Mieszkańcy, włodarze czy biznes?
Chaos przestrzenny, nagromadzenie reklam i szyldów, zaniedbane skwery i bezsensowne krawężniki. Do tego błędy merytoryczne i ortograficzne na znakach, nierzadko prowadzących donikąd – to tylko niektóre grzechy przestrzeni publicznej, wymieniane przez autorów strony Przestrzeń Publiczna na Podhalu.
Jej twórcy od czerwca dokumentują liczne niedoskonałości przestrzeni publicznej w Zakopanem i na Podhalu. Publikują na Facebooku zdjęcia i krótkie opisy.
Najbardziej przeszkadza im „informacyjny śmietnik" wokół, mnogość reklam, szyldów, banerów, ale też ogólny brak pomyślunku w zarządzaniu wspólną przestrzenią. Latem w Zakopanem rozstawiana jest np. dmuchana, pstrokata zjeżdżalnia dla dzieci, która zasłania historyczną willę zakopiańską.
– Wygląda to fatalnie. To kolejny przykład niemocy prawa. Często wszystko rozbija się o nieścisłe definicje użyte w ustawie – zwracają uwagę aktywiści.
W przestrzeni publicznej Podhala piętnują także kicz, brak wyobraźni, wszelką niefunkcjonalność, czasem brak bezpieczeństwa. – Według nas Zakopane otoczone przez cztery parki narodowe, chcące uchodzić za zimową stolicę Polski, powinno wyznaczać sobie wysokie standardy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta