Nie ma jak portale
Nim stworzymy nowe rozwiązania, przyjrzyjmy się starym.
Sporo się ostatnio mówi o odformalizowaniu wnoszenia pism procesowych, o większym użyciu w sądach informatyki i korespondencji elektronicznej. To wszystko jest wynikiem zamknięcia sądów podczas epidemii koronawirusa. Dużo słów, dużo nowych pomysłów, a także dużo emocji zestresowanych pełnomocników, którym skrócono pracę poczt, zamknięto biura podawcze sądów lub czytelnie akt, utrudniając pisanie i wnoszenie apelacji oraz zażaleń.
Najlepsza pamiątka po PO-PSL
Jako pełnomocnicy procesowi przyzwyczailiśmy się już do elektronicznego dostępu do większości dokumentów dzięki portalom informacyjnym sądów apelacyjnych, w których te dokumenty są publikowane i udostępniane. To też oszczędza czas na wymianę informacji z klientami, którzy sami mogą taki wgląd uzyskać. A klient ma lepszą kontrolę i nad tym, co się dzieje w jego sprawie i nad pracą swojego adwokata. Portale owe powstawały w latach 2013–2014 i niewątpliwie są jedną z najlepszych rzeczy, jakie w sądownictwie zostawiła po sobie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta