Wybory korespondencyjne: coraz mniej czasu

Nawet jeżeli PiS uda się rozszerzyć głosowanie za pośrednictwem Poczty, trudno będzie je zorganizować. Terminy biegną.

Do wyznaczonych na 10 maja wyborów zostało nieco ponad miesiąc, tymczasem nawet gdyby Sejm uchwalił 6 kwietnia te zmiany, Senat musiałby zrezygnować z części 30 dni, jakie ma na rozpatrzenie ustawy. To mało prawdopodobne i nowa ordynacja weszłaby w życie dosłownie dwa–cztery dni przed wyborami.

I tak jednak zostanie niewiele czasu, mimo że – jak mówi wicepremier Jacek Sasin nadzorujący Pocztę Polską, która ma w przedsięwzięciu istotną funkcję logistyczną – już się do niej przygotowuje.

Ostatnie informacje są takie, że PiS planuje, iż w tej skrajnej sytuacji marszałek Sejmu nie mogłaby zreasumować swego postanowienia i przesunąć wyborów o tydzień (mieszcząc się w konstytucyjnym...