Temida ma kłopot z gwałtami
Więcej wyroków za zgwałcenia to efekt nowego prawa o zgodzie na seks.
Gwałt stał się pojęciem o wiele szerszym znaczeniu, niż przewidywało to wcześniejsze ustawodawstwo. Przedtem musiała występować przemoc lub groźby, zaś ofiara musiała być szczególnie narażona, by Temida uznała dany czyn za gwałt.
Dwa lata temu do legislacji wprowadzono ustawę o tzw. zgodzie na seks, a w niej nowe pojęcie: dobrowolność. Polega to na tym, że partnerzy przed aktem seksualnym muszą się upewnić, że uczestniczą w nim z własnej woli, bez przymusu. To właśnie na dobrowolności koncentrują się teraz śledczy badając podejrzenia o gwałt.
I ma to konsekwencje. Z raportu Rady Prewencji Przestępstwom wynika, że od czasu obowiązywania ustawy o zgodzie na seks liczba orzeczeń skazujących za gwałt wzrosła o całe 75 proc. To wskazuje, że zmiany w legislacji przyniosły większy efekt, niż sądziło wielu ekspertów – obwieszcza w komunikacie prasowym Stina Holmberg z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta