Na łasce głowy państwa
Kancelaria Prezydenta odmawia informacji na temat ułaskawień, powołując się na „ochronę prywatności". To argument z czasów prezydenta Kwaśniewskiego.
Jedną z ostatnich decyzji prezydenta Andrzeja Dudy w tej kadencji było ułaskawienie Jana Śpiewaka, warszawskiego społecznika skazanego za zniesławienie. Poinformował o tym – w sposób wyjątkowy – wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha na briefingu przed Pałacem Prezydenckim.
Dlaczego wyjątkowy? Bo wszystkie inne decyzje o zastosowaniu prawa łaski nie są podawane do publicznej wiadomości. Niepubliczna jest nie tylko informacja o skazanym (np. kiedy go skazano, ile lat odsiedział), który prosi o łaskę, ale nawet sam fakt, że taki wniosek do Kancelarii wpłynął. Tak było np. przy wnioskach o ułaskawienie, jakie kierował Marek Falenta, skazany za aferę podsłuchową. Kancelaria Andrzeja Dudy odmawiała informacji, choć w tym czasie sąd, który wnioski opiniował – dziennikarzom odpowiadał.
Za parawanem tajności
Kancelaria Prezydenta powołuje się w odmowach na dwa argumenty: że prawo łaski jest prerogatywą głowy państwa wynikającą z Konstytucji RP, a więc nikt nie może jej kontrolować, oraz że pytanie o ułaskawionego nie jest...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta