Kameleon, którego Francja nie chce, a Real podziwia
Od buntownika, który popadł w kłopoty z prawem, po lidera i mentora w Realu: Karim Benzema przez ostatnią dekadę przeszedł dużą przemianę. TOMASZ WACŁAWEK
– To może być akcja sezonu. Ta asysta była nawet lepsza niż podanie Gutiego przy mojej bramce w meczu z Sevillą w 2006 roku – nie krył uznania dla Benzemy trener Realu Zinedine Zidane po niedzielnym meczu ligi hiszpańskiej z Espanyolem.
Francuz przyjął piłkę w polu karnym i w biegu odegrał ją do Casemiro. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie zrobił tego piętą, między nogami pilnującego go obrońcy. Real wygrał 1:0 i został samodzielnym liderem, ma dwa punkty przewagi nad Barceloną. „To pięta na wagę mistrzostwa" – twierdzi „Marca".
Do końca sezonu zostało sześć kolejek i jeszcze wiele może się zdarzyć. Ale na razie to Barca traci punkty, a Królewscy po restarcie sezonu odnieśli już piąte zwycięstwo, w czym ogromną rolę odegrał Benzema. Francuz strzela, asystuje, bierze odpowiedzialność na własne barki, jak na lidera przystało.
– Nie jestem zaskoczony jego postawą. Z roku na rok jest coraz lepszy, bo o siebie dba. Jeśli prowadzisz się tak jak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta