W Tbilisi zwycięża ulica i zagranica
Niewielu Gruzinów pamięta nazwisko rosyjskiego deputowanego, którego feralna wizyta w ubiegłym roku doprowadziła do zmiany konstytucji.
W poniedziałek już w trzecim ostatecznym czytaniu gruziński parlament przegłosował zmianę ustawy zasadniczej. W jesiennych wyborach parlamentarnych ze 150 deputowanych już nie 73, lecz zaledwie 30 wybranych zostanie w jednomandatowych okręgach wyborczych. Ma to znacząco zmniejszyć wpływ na politykę regionalnych biznesmenów, którzy często siedzą w parlamencie przez kilka kadencji i stanowią zaplecze dla wszystkich rządzących partii w historii niepodległej Gruzji.
Zmniejszy się też próg wyborczy z 3 do 1 proc., a to oznacza większą liczbę...
Archiwum to wszystkie treści publikowane w "Rzeczpospolitej" od 1993 roku.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta