Trzaskowski i szklany pantofelek
Kandydat KO nie musi nikogo straszyć. Wystarczy, że prawidłowo zaadresuje swoje obietnice i znajdzie odpowiednie słowa, które nie zabrzmią fałszywie.
Rafał Trzaskowski ze szklanym pantofelkiem w ręku poszukuje kandydata, na którego będzie on pasował. I który sprawi, że marzenia o prezydenturze staną się rzeczywistością. Pantofelek jest ładny, ale bardzo kruchy, wystarczy mocniej ścisnąć, a rozsypie się na milion kawałków.
Na razie kandydat KO wysyła znaki do reszty elektoratów anty-PiS, że jest chętny do współdziałania i może wiele zrobić dobrego dla wyborców zarówno Konfederacji, jak i Biedronia. Te żywioły polityczne jednak raczej trudno będzie pogodzić.
„Nie wyobrażam sobie głosowania na kandydata podzielającego skrajnie prawicowe...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta